Zaproponuj newsa Zarejestruj się Zaloguj się Zaloguj z Facebook.com Odzyskaj hasło
Profil na Facebook.com Profil na Facebook.com Profil Twitch.tv
Szukanie zaawansowane

TIPSY
PUBLICYSTYKA
PORADNIK
Komputer osobisty
StarCraft II: Heart of the Swarm
StarCraft II: Heart of the Swarm box
Producent:Blizzard Entertainment
Wydawca:Blizzard Entertainment
Dystrybutor:Cenega Poland
Premiera (polska):12.03.2013
Premiera (świat):12.03.2013
Gatunek:RTS, Strategia
Mam
Ukończona
Czekam
Obserwuj
Ulubione
Ocena
Redakcja
Czytelnicy
Grafika:
Dźwięk:
Grywalność:
Ogólna:

Ocena ogólna:

9.5

Zagłosuj
Zobacz szczegóły

StarCraft II: Heart of the Swarm

Dodano dnia 30-04-2013 14:40

Recenzja



Patrząc teraz na grę od strony audiowizualnej zapewne każdy zauważy, że choć grafika prezentuje się bardzo okazale to w stosunku do Wings of Liberty nie przeszła znaczącej metamorfozy, a jedynie została bardziej doszlifowana. Wielkie brawa jednak należą się Blizzardowi za fenomenalne przerywniki, które moim zdaniem powinny być wzorem dla innych deweleperów na płaszczyźnie cinematicow, ponieważ Blizzard jeśli chodzi o to jest niekwestionowanym królem. Na dużą pochwałę z mojej strony zasługuje również profesjonalna polska polonizacja, do której bądź co bądź "Zamieć" bardzo się przykłada i wychodzi im to świetnie. Tak dobrze, że nawet gdy zwykle zmieniam dźwięk na oryginalny to w przypadku produkcji Blizzarda z chęcią słucham tekstów w rodzimym języku. Świetnie także został oddany wyśmienity humor Blizzarda, nie pozbawiając naszej wersji zabawnych żartów, a również idąc o krok dalej, wprowadzając polskie ich odpowiedniki. I tym sposobem możemy usłyszeć słynny tekst Roberta Burneiki, czy usłyszeć nawiązanie do tekstu jednej z piosenek kultowego zespołu "Kury", a co najważniejsze, żarty nie są wymuszone i śmieszą wtedy kiedy powinny. Ekipa odpowiedzialna za polska wersję wykazała się ogromną inwencją twórczą wymyślając gagi oraz powiedzonka jednostek, po usłyszeniu których zawsze miałem banana na twarzy. Gra jest także przepełniona masą tzw. easter eggów i tym samym możemy natknąć się na Lich Kinga przytwierdzonego do skały lub parę murloców.



Starcraft II: Heart of the Swarm to nie tylko ciekawa kampania, ale także ekscytujący multiplayer, który dostarcza wielu emocji, a także wymaga cierpliwości i odrobiny chęci do nauki. Niedzielni gracze nie mają się o co martwić, ponieważ zanim przystąpimy do właściwiej rozgrywki, gra proponuje nam zapoznanie się z obszernym samouczkiem, który wprowadzi nas w tajniki rozgrywki, każdą z poszczególnych trzech dostępnych ras. Zabawa w sieci jest bardzo dobrze zbalansowana, więc nie ma miejsca na to, że jako początkujący gracze stawiający pierwsze kroki w świecie internetowych potyczek staniemy przeciwko profesjonalnym wyjadaczom. Gra multiplayerowa dzieli się na tryb rankingowy i nie rankingowy, a w każdym z nich możemy grać 1v1, 2v2, 3v3 oraz 4v4. System lig rankingowych pozostał taki sam jak w poprzedniej odsłonie, czyli zaczynając od brązu i kończąc na lidze mistrzowskiej, a gdy się bardziej postaramy mamy szanse załapać się do ligi arcymistrzowskiej czyli takiej, w której znajduje się 200 najlepszych graczy z poszczególnego regionów. Są także rozgrywki nie rankingowe dla osób, które chciałyby poćwiczyć z równymi sobie przeciwnikami bez narażania miejsca w tabeli. Najważniejsze jednak zmiany, jakie wnosi dodatek do zmagań w sieci, to nowe jednostki wywracające całą grę do góry nogami. Protoss został wyposażony w trzy nowe jednostki: wyrocznie, rdzeń statku matki oraz Orkan. Pierwsza z nich jest jednostką tzw. zwiadowczą świetnie nadająca się do zwalczania wrogich jednostek robotniczych. Umiejętnie zagrana może wprowadzić chaos w zastępach wroga, a nam zagwarantować piękne zwycięstwo. Zerg otrzymał dwie jednostki: nosiciela roju, który gdy jest zagrzebany wypuszcza z siebie szarańczę, oraz żmiję - jednostkę latającą, potrafiącą przyciągać wrogów z dalekiego zasięgu, co wprowadza ogromny zamęt na polu walki. Terran został uzbrojony jedynie w półtorej jednostki. Te pół, jest to Helbat, forma piekielnika. Z szybkiego ścigacza mamy możliwość przetransformowania się w jednostkę pancerną zionącą ogniem. Ostatnią nową jednostką wprowadzoną do HotSa jest Wdowia Mina, która sprawiła mi chyba najwięcej kłopotu. Zamiast wybuchać może ostrzeliwać jednostki rakietami, a do tego jest niewidzialna. Głównie jest to jednostka obronna, ale da się nią także zagrać ataki skutecznie osłabiające ekonomię. Tak czy siak nie warto jednak pchać się całym wojskiem na ślepo i zawsze mieć gdzieś pod ręką obserwatora lub energię na skan.


<< poprzednie 1 2 3 następne >>
AUTOR
Krystian 'Kris' Zuń

Krystian "Kris" Zuń

GALERIA GRY
REKLAMA

Created by Notimeo logo
Copyright © GIEROmaniak 2005-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Strona załadowała się w 11.91 ms.

Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o celu ich używania z naszej polityki prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

x