SimCity
Dodano dnia 28-02-2013 14:44
Pierwszą potrzebę zapewnimy stawiając elektrownię lub inny budynek prądotwórczy. Przy budowie należy wziąć pod uwagę kilka czynników, jak chociażby ile nasza elektrownia będzie wytwarzać prądu czy zanieczyszczeń. Początkowo kwestie te są mało istotne, ale z czasem możemy zacząć cierpieć na niedobory elektryczności i duże zanieczyszczenia, które wzburzą mieszkańców. Warto więc inwestować w odnawialne źródła energii, które nie zapewnią nam co prawda takiej wydajności, pozwolą jednak zachować czystość, a koszt ich utrzymania i kupna jest relatywnie niski. Z czasem najpewniej będziemy zmuszeni trochę rozbudować naszą energetykę, dlatego mamy możliwość postawienia elektrowni węglowej czy naftowej, a gdy dojdziemy do skraju możliwości tych rozwiązań pójdziemy w środki ostateczne - elektrownie atomowe. Z zapewnieniem wody jest podobnie - stawiamy w mieście wieżę ciśnień, najlepiej w miejscu gdzie jest największe skupienie wód gruntowych, co oczywiście zapewni większą wydajność. Woda i prąd dystrybuowane są we wszystkie miejsca, gdzie jest droga, co trochę uproszcza sprawę, bo we wcześniejszych odsłonach nie wystarczyło stworzyć miejsca kreacji, ale i dystrybucji w postaci rurociągów czy linii energetycznych. Zresztą nie tylko w tym aspekcie rozgrywka została uproszczona względem poprzedniczek. W nowym SimCity nie mamy możliwości formowania terenu. Zrezygnowano z tej funkcji . Czy to dobre posunięcie? Zależy kto na to spojrzy. Jeśli chodzi o mnie, to zawsze irytowało mnie formowanie terenu, być może za sprawą narzędzi. Teraz nie trzeba się niczym martwić. Zupełnie inny punkt widzenia mają na to fani serii. Słyszałem opinie, że usunięcie funkcji pozwalającej nadać miastu unikalny kształt, to bardzo ciężki cios dla SinCity.
Gdy wykonamy wszystkie podstawowe rzeczy związane z naszą mieściną, możemy się tylko przyglądać. Pieniędzy prawdopodobnie zacznie już brakować, a miasto generować straty. Wszystko to się jednak zmieni po krótkim czasie, gdy pierwsi simowie zbudują swoje domy, a przedsiębiorcy odtworzą sklepy i postawią fabryki. Od tego czasu zaczynamy etap gry, który ja nazywać "interwencyjnym". Obserwujemy co się dzieje i analizujemy podejmując przy tym odpowiednie kroki. Ilość informacji podawanych przez grę jest naprawdę duża, a wszystko to ładnie i przejrzyście wkomponowano w rozgrywkę.
Gdy w mieście zacznie się już coś dziać, powstaną miejsca pracy oraz domy, pojawią się również problemy, których umiejętne rozwiązywanie to klucz do sukcesu. Należy sprawdzać czy simowie są szczęśliwi, co obwieszczają nam krótkimi sentencjami zawartymi w chmurkach. Początkowo niespecjalnie się czepiają, ale z czasem zaczynają przeszkadzać im różne braki w mieście, jak choćby brak dostępu do parków, coraz gorsza jakość powietrza, wody czy brak pracy. Musimy wsłuchiwać się w uwagi naszych podwładnych i starać się zmieniać otaczający ich świat, bo w przeciwnym razie po prostu się wyniosą, a to oznacza gospodarczą katastrofę. Gdy w mieście zamieszka odpowiednia ilość ludzi, możemy zbudować ratusz. Daje on kilka nowych możliwości, jak ustalanie poziomu podatków czy wypuszczanie na rynek obligacji. Stawia przed nami również cele związane z rozwojem miasta.
W pewnym momencie drogi, sklepy, praca przestaje wystarczać. Mieszkańcy mają coraz większe wymagania, na które budżet powinien już znaleźć pieniądze. Choć są to prozaiczne potrzeby, to jednak niezbędne by miasto dalej się rozwijało. Stawiamy więc szpital, remizę strażacką czy komisariat. Do tego szkoły oraz kolejne parki. Inwestujemy w komunikacje miejską by zmniejszyć natężenie ruchu samochodowego. Wszystkie te elementy spowodują, że nasz mały punkt na ziemi stanie się bardzo atrakcyjny zarówno do zamieszkania jak i do rozwoju biznesu.