Diablo III
Dodano dnia 01-06-2012 20:07
Multiplayer
Gdyby gra nie oferowała możliwości ukończenia kampanii w trybie multiplayer, to
Diablo III mogłoby szybko pożegnać się z jakimikolwiek klientami. Na szczęście tytuł oferuje kiepsko rozwinięty multi - bez opcji konkurowania z innymi bohaterami(pomimo tego, że pierwotnie miał się on odnaleźć w oryginale), lecz z możliwością sprzedaży posiadanych przedmiotów w domu aukcyjnym. Wspomniany auction house nie jest niczym innym jak miejscem w którym możemy kupić na przykład świetny pancerz swojemu barbarzyńcy. Innowacją jest wymiana walutowa - itemy będzie można sprzedawać i kupować za realną kasę, owy tryb ma mieć premierę 13 czerwca tego roku. Jest to już czwarta proponowana data przez Blizzard. Większość rozgrywek sieciowych wygląda jak wyścig, czyli kto pierwszy dotrze do bossa, wygrywa. Co ciekawsze, jeżeli tylko jedna osoba dotrze do
pokoju w którym się znajduje boss, każdy gracz otrzymuje odpowiednie okno dialogowe w którym jest pytany, czy chce uczestniczyć w walce. Nie ma tu żadnej satysfakcji, bo dla mnie cała zabawa w każdym z
Diablo polegała na żmudnym zwiedzaniu podziemnych systemów komnat lub katakumb celem zdobycia jakichś rzadkich przedmiotów. Kolejną ością w gardle jest niestety to, co działo się w pierwszym tygodniu na serwerach Blizzard. Zalogowanie graniczyło z cudem, powodem było odrzucanie prób logowania przez serwer. Średnio raz w tygodniu udaje
wyłączonego. Nasi zagraniczni przyjaciele z serwera amerykańskiego nie mogą narzekać na podobne problemy. Nie wiem kiedy to naprawią, ale trwa to już trzeci z kolei dzień. Część graczy zapowiada, że chce sprawę oddać do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów celem zwrotu pieniędzy za grę, która:
nie spełnia odpowiednich warunków, przykładem jest ograniczony dostęp. Gdyby tego było mało, szykuje się masowy pozew Koreańczyków wobec
Blizza, którzy są w podobnej sytuacji.
Grafika, soundtrack
W sprawach graficznych
Diablo III odstaje daleko w tyle od dzisiejszych produkcji, pomimo dużej ilości zajmowanego miejsca na naszym dysku. Silnik gry powstał na bazie silnika
Starcraft II, który nie ma być ładny, tylko zoptymalizowany pod każdy starszy komputer. Pomimo tego dochodzi do bubli, ponieważ w momencie, gdy na ekranie jest zbyt dużo przeciwników, najzwyczajniej przycina, nawet na high-endowym sprzęcie. Jeżeli chodzi o cut-scenki to jestem w stanie pojechać do samego Blizzarda, aby złożyć im gratulacje z powodu udanego renderingu tak szczegółowych i ciekawych filmików. W kwestii animacji bardzo mi się spodobał sposób poruszania się bohaterów, każdy ma swoją oryginalną animację ruchu. Niestety znalazła się duża rzesza anty-fanów, którzy twierdzą, że dynamika ruchów mnicha jest bardzo sztuczna. Efektów wizualizacyjnych jest dosyć sporo - mamy możliwość niszczenia przestrzeni(głównie niektórych drzwi), często wybuchają obok nas skrzynie pełne oleju, bądź spadają na naszą głowę jarzące się komety. Wciąż jestem lekko zniesmaczony tym, jak autorzy potraktowali szczegółowość wyglądu naszych bohaterów, nawet po przybliżeniu ciężko uchwycić kontury postaci, zmiany są widoczne jedynie gdy zmieniamy ekwipunek. Jeżeli chodzi o muzykę w tle, to widać, że jest inspirowana w dużej części
Diablo II, bo muzyka właśnie pochodząca z tej części tworzyła specyficzny klimat dla danego aktu tworząc podróż, o której każdy może pomarzyć. Efekty dźwiękowe są bardzo szczegółowe, możemy usłyszeć dźwięk pękającego drewna gdy rozwalamy skrzynię, albo odgłos spadających cegieł w momencie gdy fragment budynku się zawali. Najbardziej ucieszył mnie polski lektor, który jest wykonany profesjonalnie. Angielski lektor to nie to samo, jest bardziej rozbudowany i lepiej oddaje emocje, które towarzyszą bohaterom, lecz nie ma nic lepszego nad głos Deckarda Caina w wykonaniu polskim.